Niszczenie placów zabaw

plac

Niestety temat niszczenia placów zabaw oraz ich zaśmiecania powraca. Skalę problemu najlepiej widać na największym placu zabaw na Zagoplu. Rozbudowana część kosztowała 605 799, 99 zł i została oddana do użytkowania na początku sierpnia. Od początku, od samego jego otwarcia (a nawet jeszcze wcześniej) obiekt ma „ciężkie życie”. Nowe urządzenia już trakcie budowy były narażone na niewłaściwe użytkowanie. Od strony formalnej przyczyna jest jedna: ignorowanie regulaminu obiektu. A ten wyraźnie mówi, co komu tam wolno i dla kogo są przeznaczone poszczególne urządzenia. Nikt go jednak, niestety, nie czyta. Powoduje to, że w dalszym ciągu urządzenia są wykorzystywane w niewłaściwy sposób, co prowadzi m.in. do zrywania sprężyn utrzymujących trampoliny. Ponadto w nowym elemencie z grą terenową celowo zostały wykręcone elementy, co uniemożliwia właściwe użytkowanie.


Podobne incydenty są na (nie)porządku dziennym, a właściwie wieczornym i nocnym, w całym mieście. Na każdym placu zabaw zostawiane jest mnóstwo niedopałków i opakowań po napojach czy alkoholu. Dochodzi do tego malowanie pisakami, farbami albo podpalanie elementów mających służyć dziecięcej zabawie czy rekreacji. W taki oto sposób ludzie niszczą to, co właśnie dla nich zostało zrobione


Nie dajmy przyzwolenia aktom niszczycielstwa, które powinny spotkać się ze zdecydowanym potępieniem. Pamiętajmy, że milczenie oznacza akceptację. Jeśli widzimy, że ktoś dopuszcza się aktu wandalizmu, poinformujmy odpowiednie służby. Takiego zgłoszenia można dokonać anonimowo bez podawania swoich danych osobowych. Nasza reakcja i interwencja zwiększy szansę na ich zminimalizowanie.


Dla przypomnienia:
art. 288 Kodeksu karnego, niszczenie cudzego mienia jest przestępstwem, które podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Przepis ten stosuje się zarówno do uszkodzenia sprzętów użyteczności publicznej, jak i prywatnej własności.